Kiedy dług ulega przedawnieniu?

Kategoria: Windykacja / komornik / egzekucja | 20 Mar 2013 o godz.18:32 | 10 odpowiedzi

Autor: Gość

Mąż w 2008 roku wziął sobie w pomarańczowym sklepiku telefon na abonament, wtedy dopiero co ukończył 18 lat. Po 3 miesiącach, gdy rachunki go przerosły, nie był w stanie zapłacić, więc przestał. I tak to się ciągnęło latami. O długu powiedział mi po fakcie, czyli już po ślubie. Teraz, kiedy każdy grosz potrzebny, bo się nie przelewa, dał o sobie znać windykator. Dług wynosi nieco ponad 2000 zł. Nie stać mnie na spłatę, raty też nas nie urządzają, gdyż ledwie ledwie starcza nam do końca miesiąca. Czasami wręcz brakuje... Czy ktoś orientuje się, jak wygląda sprawa z przedawnieniem? Jak długo trzeba czekać? Jakie są konsekwencje niespłacenia takiego długu? Czy można go umorzyć?

ODPOWIEDZ | CYTUJ | ZGŁOŚ NARUSZENIE

Słowa kluczowe: przedawnienie dlug windykator telefon na abonament

Odpowiedzi

Najwyżej oceniona odpowiedź

Autor: wanda50plus

W celu rozszerzenia tematu proszę o zapoznanie się z informacjami, które znajdują się pod podanymi przy odpowiedzi linkami.

Co ważne, proszę nie godzić się na żadne raty proponowane przez firmę windykacyjną, ponieważ wtedy zostaje przerwany okres przedawnienia. Wszystkie rozmowy telefoniczne z dłużnikiem firma windykacyjna bowiem nagrywa.

20-03-2013 21:00 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenie | link

Pozostałe odpowiedzi

Autor: Gość1

Na podstawie art. art. 118 Kodeksu cywilnego roszczenie okresowe, przedawnia się po 3 latach od dnia jego wymagalności. Należy odpisać firmie windykacyjnej, że odmawia Pan /Pani zapłaty ponieważ roszczenie, którego firma chce dochodzić jest już przedawnione.

Przedawnienie nie następuje nigdy z urzędu tylko po podniesieniu przez dłużnika zarzutu przedawnienia w odpowiedzi na otrzymane pismo, pozew lub nakaz zapłaty.

Informacja:

http://www.prawnik-online.eu/przedawnienie-roszczen,3,1602.html

http://www.prawnik-online.eu/zgloszenie-zarzutu-przedawnienia-wezwania-do-zaplaty-przez-firme-windykacyjna---wzor,3,4141.html

20-03-2013 19:14 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: Gość

Dziękuję po stokroć za tak radosną nowinę i poświęcenie mi czasu. Poniekąd jest mi wstyd, że muszę się uciekać do takich "metod" lecz nie mam wyjścia. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego wieczoru :)

20-03-2013 20:11 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: wanda50plus

20-03-2013 21:00 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: Gość

W świetle nowych wydarzeń, jestem zmuszona dodać kilka szczegółów. Mąż przyznał się dopiero po powrocie z pracy, że taki list dostał. Przypuszczam, że w nerwach, zadzwonił w trakcie dnia, przed południem, do firmy windykacyjnej i ustalał warunki dogodnej spłaty długu. Telefonicznie. Niestety przeprowadzono weryfikację danych w celu upewnienia się z kim mają do czynienia i musiał podać datę urodzin. Podał także nasz wspólny adres domowy, jako korespondencyjny (na który ma przyjść pismo ugodowe). O tym wszystkim powiedział mi dopiero teraz. Obawiam się, że przerwało to bieg przedawnienia. Proszę powiedzieć mi, czy jeśli nic nie podpisywał, pieniążków żadnych nie wysyłał, to czy rozmowa telefoniczna może świadczyć jako dowód w przyznaniu się do długu? Nie mam pojęcia czy była nagrywana. Ale jestem najgorszej myśli...

20-03-2013 21:07 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: Gość

Właśnie Pan/i zabił/a resztki mojej nadziei... W trakcie pisania tego tekstu uprzedzono moje pytanie. Czy jest możliwość, że skoro to on do nich dzwonił, nie spodziewali się takiego obrotu spraw? Przypuszczam, że wszystko przepadło z kretesem.

20-03-2013 21:10 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: wanda50plus

Gość
Czy jest możliwość, że skoro to on do nich dzwonił, nie spodziewali się takiego obrotu sprawy? Przypuszczam, że wszystko przepadło z kretesem.

Staram się Pani jakoś pomóc. Znalazłam info tutaj:
http://gustlik222.nowyekran.pl/post/72695,dluzniku-niektorych-dlugow-nie-musisz-splacac-bo-sa-przedawnione

Ostatecznie można spróbować wysłać pisma do wierzyciela oraz do Firmy windykacyjnej i powołać się na przedawnienie. Nigdy nie należy tracić nadziei.

20-03-2013 21:27 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: Gość

Dziękuję Pani Wando. Dzięki artykułowi już wiem, że mąż zrobił nam niedźwiedzią przysługę. Chciał dobrze, ale wszystko skomplikował uznając niechcący dług. Mediacja istotnie miała miejsce.

20-03-2013 21:34 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: Gość

A czy taką mediacje można jakoś przerwać ?

23-03-2013 07:07 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: Gość1

Gość
A czy taką mediacje można jakoś przerwać ?

Niech Pani mąż spróbuje wysłać do firmy pismo informujące, że świadczenie, którego żądają jest już przedawnione. Nie gwarantuję pozytywnego skutku, ale spróbować można. Proszę przeanalizować odpowiedż nr 1 i zapoznać się z informacjami zawartymi pod podanymi w niej linkami.

Z firmą windykacyjną moim zdaniem należy porozumiewać się listownie ( listy polecone za zwrotnym potwierdzeniem odbioru). Firma windykacyjna za wszelką cenę chce odzyskać każdy dług, nawet ten przedawniony.

23-03-2013 13:01 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link

Autor: wanda50plus

W mojej ocenie uznanie długu nastąpiłoby po pisemnym zobowiązaniu się do jego spłaty lub dokonywania spłaty w ratach. Proponowałabym mimo zaistniałej sytuacji odpowiedzieć na pismo wysłane przez windykatora i podać w nim, że żądane roszczenie jest przedawnione i że niniejszym odmawia się jego zapłaty. Należy powołać się na art. 117 K.c.

Jest to mój pogląd.

24-03-2013 15:48 | odpowiedz | cytuj | zgłoś naruszenia | link