Potracenie pieszego

Potracenie pieszego

Kategoria: Postępowanie cywilne    |    13 Wrz 2014 o godz.01:47    |    0 odpowiedzi
Autor: Gość
Witam. zdarzylo mi sie "potracenie " pieszego. sytuacja wygladala nastepujaco. podjechalam pod skrzyzowanie ok godz 23. dalam kierunkowskaz, skrecalam w lewo. przepuscilam samochod jadacy prosto, po czym zaczelam skrecac. nagle od mojej prawej strony wtargnela mi na droge kobieta, nie biegla, lecz robila to juz prawie, rozmawiala przez telefon, glowe miala spuszczona w dol. zaczelam hamowac, wiadomo, szok, czas na odruch, kobieta szczesliwie ominieta, chodz ledwo. torebka uszkodzila mi lusterko lewe, kobieta zdarzyla dojsc/dobiec na 2 str mojego auta. zaznaczam, ze nie przechodzilaa na pasach, kotre byly niedaleko, ok 10m. zatrzymalam sie, zapytalam cwszystko dobrze, wyzwala mnie i poszla. w szoku przejechalam ok 20m, by nie stac przy skrzyzowaniu. stanelam by ochlonac, po czasie pokazal sie jej chlopak, wezwal policje. dziewczynie nic nie bylo. policja stwierdzila jej wine, ona nie przyjela mandatu. czekalismy na technika, byl, pojechal. na koniec policja stwierdzila nagle, ze w sumie to oni nie wiedza kto jest winny. powiedzieli, ze to sie wyjasni, podziekowali i odjechali. jaka jest Panstwa opinia na ten temat, ja juz nie wiem co myslec...
ODPOWIEDZ    |    CYTUJ    |    ZGŁOŚ NARUSZENIE
Słowa kluczowe: potracenie pieszy 

Napisz odpowiedź

1. Autor
2. Wpisz treść odpowiedzi
Pozostało 2000 znaków.
Udzielając odpowiedzi, pamiętaj o zachowaniu kultury osobistej.
Dodaj załącznik do swojego pytania:
Dodaj kolejny załącznik
3. Spam catpcha

Logowanie

Jeśli masz już konto w serwisie - zaloguj się
Zapamiętaj mnie
Zapomniałem hasła

montres rolex replica watches Montres Pas Cher Montres Pas Cher Replica Uhren Casio